Nasze plotkowanie przerwali nam ludzie powoli schodzący się do pokoju. Dla każdego przygotowana była karimata, śpiwór i poduszka. Ciekawe skąd oni tego tyle mieli. Położyłam się na jednej z nich. Po swojej lewej miałam Harry'ego, a po prawej leżał Lou. Oczywiście mój wspaniałomyślny chłopak zsunął karimaty z poduszkami do siebie, a śpiwory rozpiął. Takim oto sposobem mieliśmy leżeć bardzo blisko siebie. Reszta par skorzystała z pomysłu Hazzy i zrobiła tak samo. Niall i Dom przynieśli przekąski. Każda para dostała miskę popcornu, butelkę coli, paczkę żelek i chipsów. Zastanawiało mnie po co tyle tego.
- To co pierwsze oglądamy ? - Lou stanął przed telewizorem.
W rękach trzymał trzy filmy : " Krwawe walentynki ", " Wzgórza mają oczy " i " Hotel zła ".
- A innych niż horrory nie było w wypożyczalni ? - spytała Julie.
- Były, były. Wiedziałem, że dziewczyny będą się stawiać więc wypożyczyłem to. - chwycił z półki film " Project X "
- Oglądamy to ! Zajebisty film. - krzyknęłam.
- Są jakieś sprzeciwy ? - zapytał Lou
Nikt się nie odezwał więc Louis włożył płytę do odtwarzacza dvd i usiadł obok swojej dziewczyny. Oglądałam ten film już trzeci raz, ale śmiałam się od samego początku. Zresztą nie tylko ja. W ciągu tego filmu zdążyliśmy zjeść z Harry'm paczkę chipsów. Zayn cały czas powtarzał, że kiedyś zrobi taką impreze jaka jest w tym filmie. Po obejrzeniu tego filmu wzieliśmy się za " Wzgórza mają oczy ". Mimo tego, że lubię horrory i rzadko się ich boje to tym razem bardzo się bałam. Widok tak dużej ilości krwi był okropny. Wtuliłam się w Hazze. On zauważył, że się boje.
- Z tego co wiem to nie boisz się horrorów. - szepnął mi do ucha.
- Nie boje, ale tu jest za dużo krwi i robi mi się nie dobrze.
Chłopak tylko mocniej mnie przytulił i wrócił do oglądania. Obejrzeliśmy ten film do końca, a zanim zaczął się następny film zasnęłam.
Obudziłam się rano leżac na ziemi wtulona w Hazze. Nigdy więcej spania na podłodze. Wszystko mnie boli. Zauważyłam, że wszyscy jeszcze śpią. Powoli wstałam starając się nikogo nie obudzić, Niestety jak chciałam przejść przez Harry'ego potknełam się i wylądowałam na nim. Nie zrobiłam tym wielkiego huku więc nikt oprócz lokatego się nie obudził. Chwycił mnie i nie chciał puścić.
- Dzień dobry - powiedział głośno
- Ciii. Reszta jeszcze śpi - szepnełam.
- Ja też bym spał gdybyś mnie nie obudziła.
- Przepraszam. A teraz dasz mi wstać ?
- Mhmm
Podniosłam się i po cichu skierowałam się do kuchni. Słyszałam, że Harry idzie za mną. Weszłam do kuchni, wyjęłam szklankę i nalałam sobie do niej soku pomarańczowego
- A mi to już nie nalejesz ? - odezwał się mój chłopak
Wyjęłam jeszcze jedną szklankę i nalałam do niej ten sam napój. Podałam ją chłopakowi. Wypiłam sok i już chciałam wychodzić z kuchni, żeby się ubrać, gdy Harry przytulił mnie od tyłu.
- Puść. Chce się ubrać.
- Później. - wymruczał mi do ucha.
- Później będzie łazienka zajęta.
- Mhmm - zaczął mnie całować.
Odwzajemniłam pocałunek. Jednak po chwili oderwałam się od Hazzy. Uśmiechnęłam się, poszłam do salonu, chwyciłam rzeczy i zamknęłam się w łazience. Ubrałam się w to:
Miałam przy sobie jeszcze sweter, ale nie zakładałam go, bo było gorąco. Rozczesałam włosy i upięłam je w kitka. Wyszłam z łazienki. Zayn jeszcze spał, a reszta dobijała się do łazienek. Gdy tylko wyszłam do mojej wbiegła Julie. Zaśmiałam się i poszłam do kuchni. Zastałam tam ubranego już Harry'ego, który przygotowywał śniadanie. Ten to jest szybki.
- Ja poproszę gofry na śniadanie. - powiedziałam
- Dzisiaj musisz zadowolić się kanapkami z nutellą. Za dużo osób jak na gofry. Pół dnia bym w kuchni siedział.
- Oh no dobra. - odpowiedziałam i usiadłam do stołu.
Po chwili chłopak postawił na stole wielki talerz kanapek i wrócił do robienia następnych.
- Nie uważasz, że to wystarczy ? - spytałam pokazując na talerz
- Dla wszystkich ? Napewno nie.
Zjadłam dwie kanapki.
- Dziękuje - podeszłam do chłopaka i pocałowałam w policzek.
On Tylko się uśmiechnął. Wspominałam już, że ma śliczny uśmiech ? Do kuchni weszli Niall, Lou i Dom.
- Gdzie reszta ? - zapytałam
- Carly i Julie w łazienkach, a Zayn nadal śpi. - odpowiedziała Dominic.
- Chyba trzeba go obudzić. - stwierdziłam - Biorę to na siebie.
Wyszłam z kuchni. Na początku chciałam go obudzić wylewając wodę na głowę, ale potem stwierdziłam, że ten numer jest już stary. Postanowiłam zrobić mu inną pobudkę.
_________________________________________________________________________________
Jestem bardzo zawiedziona. Od początku wakacji jest bardzo mało komentarzy.Rozumiem, że macie wyjazdy. Zastanawiam się czy nie zawiesić bloga i nie pisać dalej we Wrześniu. O ile wgl chcecie żebym dalej pisała. Co do kolejnego rozdziału to nie wiem kiedy będzie. Jeśli pojawi się powyżej 10 komentarzy to będzie w czwartek za tydzień. Jeśli nie to dodam gdy liczba komentarzy pod tym rozdziałem przekroczy 10. Proszę anonimowych o podpisywanie się.
Ps. Nie uważacie, że w opowiadaniu jest za słodko ? Chcecie "dramat" czy coś w tym stylu ?
Aj, jaki krótki rozdział... Fajny, ale krótki.
OdpowiedzUsuńHmm, co do dramatu, to myślę, że mogłabyś napisać coś nieprzesłodzonego.
Czekam na kolejny rozdział! :)
Nie...dla mnie dramat jest na razie niepotrzebny....uwielbiam gdy jest tak słodko;*
OdpowiedzUsuńI nie waż się kończyć i zawieszać tego bloga! Co ja niby wtedy będę czytać? No powiedz, co? To jedno z najlepszych opowiadań w moim zbiorze blogów;]
Hmmm co do dramatu mogłabyś trochę namieszać bo tak jak stwierdziłaś jest trochę przesłodzone
OdpowiedzUsuńAle tak może być przecież nic się nie stanie jak będzie słodko ;)
Czekam na kolejny ;)
Boję się dramatów, no ale pewnie trzbea to wszystko zepsuć. :D
OdpowiedzUsuńNie zawieszja bloga tylko szybko nasepny rozdział dawaj! :)
Dramat ok ale szczęśliwe zakończenie musi być :) Bloga nie zawieszaj bo będę załamana :P
OdpowiedzUsuńP.S Świetne opowiadanie!
ŻADNEGO DRAMATU! No może jedynie wypadek samochodowy, ale ona czy tam on MA PRZEŻYĆ!
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to fajny.
Rozdział super, ale trochge kródki.
OdpowiedzUsuńA co do bloga to nie zawieszaj!
rozdział świetny. wgl super piszesz . ;)
OdpowiedzUsuńi błagam, nie zawieszaj blooga ! *.*
`Natalia.
Wiesz, każdy dramat dodaje pikanterii opowiadaniu, sprawia, że czytelnik bardziej chce, żeby wszystko było w porządku, bardziej go to zaciekawia, bo przecież nie zawsze jest słodko, prawda? Nie przejmuj się, że mało ludzi komentuje. Trudno namówić kogoś do komentowania. Pozdrawiam i życzę weny.
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie: http://is-breathing-for-this-moment.blogspot.com/ . : )
Uwielbiam twoje opowiadanie nie zawieszaj !!!! Dramacik hmmm to twoja decyzja ale jak już chcesz dać to taki mały nie taki poważny :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :*****
TWOJE OPOWIADANIE JEST ZAJEBISTE A TY CHCESZ ZAWIESIĆ ?!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny rozdział <3
.Ama.