środa, 1 sierpnia 2012

Chapter Twenty-Two

        Nasze plotkowanie przerwali nam ludzie powoli schodzący się do pokoju. Dla każdego przygotowana była karimata, śpiwór i poduszka. Ciekawe skąd oni tego tyle mieli.  Położyłam się na jednej z nich. Po swojej lewej miałam Harry'ego, a po prawej leżał Lou. Oczywiście mój wspaniałomyślny chłopak zsunął karimaty z poduszkami do siebie, a śpiwory rozpiął. Takim oto sposobem mieliśmy leżeć bardzo blisko siebie. Reszta par skorzystała z pomysłu Hazzy i zrobiła tak samo. Niall i Dom przynieśli przekąski. Każda para dostała miskę popcornu, butelkę coli, paczkę żelek i chipsów. Zastanawiało mnie po co tyle tego.
- To co pierwsze oglądamy ?  - Lou stanął przed telewizorem.
W rękach trzymał trzy filmy : " Krwawe walentynki ", " Wzgórza mają oczy " i " Hotel zła ".
- A innych niż horrory nie było w wypożyczalni ? - spytała Julie.
- Były, były. Wiedziałem, że dziewczyny będą się stawiać więc wypożyczyłem to. - chwycił z półki film " Project X "
- Oglądamy to ! Zajebisty film. - krzyknęłam.
- Są jakieś sprzeciwy ? - zapytał Lou
Nikt się nie odezwał więc Louis włożył płytę do odtwarzacza dvd i usiadł obok swojej dziewczyny. Oglądałam ten film już trzeci raz, ale śmiałam się od samego początku. Zresztą nie tylko ja. W ciągu tego filmu zdążyliśmy zjeść z Harry'm paczkę chipsów. Zayn cały czas powtarzał, że kiedyś zrobi taką impreze jaka jest w tym filmie. Po obejrzeniu tego filmu wzieliśmy się za " Wzgórza mają oczy ". Mimo tego, że lubię horrory i rzadko się ich boje to tym razem bardzo się bałam. Widok tak dużej ilości krwi był okropny. Wtuliłam się w Hazze. On zauważył, że się boje.
- Z tego co wiem to nie boisz się horrorów. - szepnął mi do ucha.
- Nie boje, ale tu jest za dużo krwi i robi mi się nie dobrze.
Chłopak tylko mocniej mnie przytulił i wrócił do oglądania. Obejrzeliśmy ten film do końca, a zanim zaczął się następny film zasnęłam.
         Obudziłam się rano leżac na ziemi wtulona w Hazze. Nigdy więcej spania na podłodze. Wszystko mnie boli. Zauważyłam, że wszyscy jeszcze śpią. Powoli wstałam starając się nikogo nie obudzić, Niestety jak chciałam przejść przez Harry'ego potknełam się i wylądowałam na nim. Nie zrobiłam tym wielkiego huku więc nikt oprócz lokatego się nie obudził. Chwycił mnie i nie chciał puścić.
- Dzień dobry - powiedział głośno
- Ciii. Reszta jeszcze śpi - szepnełam.
- Ja też bym spał gdybyś mnie nie obudziła.
- Przepraszam. A teraz dasz mi wstać ?
- Mhmm
Podniosłam się i po cichu skierowałam się do kuchni. Słyszałam, że Harry idzie za mną. Weszłam do kuchni, wyjęłam szklankę i nalałam sobie do niej soku pomarańczowego
- A mi to już nie nalejesz ? - odezwał się mój chłopak
Wyjęłam jeszcze jedną szklankę i nalałam do niej ten sam napój. Podałam ją chłopakowi. Wypiłam sok i już chciałam wychodzić z kuchni, żeby się ubrać, gdy Harry przytulił mnie od tyłu.
- Puść. Chce się ubrać.
- Później. - wymruczał mi do ucha.
- Później będzie łazienka zajęta.
- Mhmm - zaczął mnie całować.
Odwzajemniłam pocałunek. Jednak po chwili oderwałam się od Hazzy. Uśmiechnęłam się, poszłam do salonu, chwyciłam rzeczy i zamknęłam się w łazience. Ubrałam się w to:

Miałam przy sobie jeszcze sweter, ale nie zakładałam go, bo było gorąco. Rozczesałam włosy i upięłam je w kitka. Wyszłam z łazienki. Zayn jeszcze spał, a reszta dobijała się do łazienek. Gdy tylko wyszłam do mojej wbiegła Julie. Zaśmiałam się i poszłam do kuchni. Zastałam tam ubranego już Harry'ego, który przygotowywał śniadanie. Ten to jest szybki.
- Ja poproszę gofry na śniadanie. - powiedziałam
- Dzisiaj musisz zadowolić się kanapkami z nutellą. Za dużo osób jak na gofry. Pół dnia bym w kuchni siedział.
- Oh no dobra. - odpowiedziałam i usiadłam do stołu.
Po chwili chłopak postawił na stole wielki talerz kanapek i wrócił do robienia następnych.
- Nie uważasz, że to wystarczy ? - spytałam pokazując na talerz
- Dla wszystkich ? Napewno nie.
Zjadłam dwie kanapki.
- Dziękuje - podeszłam do chłopaka i pocałowałam w policzek.
On Tylko się uśmiechnął. Wspominałam już, że ma śliczny uśmiech ? Do kuchni weszli Niall, Lou i Dom.
- Gdzie reszta ? - zapytałam
- Carly i Julie w łazienkach, a Zayn nadal śpi. - odpowiedziała Dominic.
- Chyba trzeba go obudzić. - stwierdziłam - Biorę to na siebie.
Wyszłam z kuchni. Na początku chciałam go obudzić wylewając wodę na głowę, ale potem stwierdziłam, że ten numer jest już stary. Postanowiłam zrobić mu inną pobudkę.

_________________________________________________________________________________

Jestem bardzo zawiedziona. Od początku wakacji jest bardzo mało komentarzy.Rozumiem, że macie wyjazdy. Zastanawiam się czy nie zawiesić bloga i nie pisać dalej we Wrześniu. O ile wgl chcecie żebym dalej pisała. Co do kolejnego rozdziału to nie wiem kiedy będzie. Jeśli pojawi się powyżej 10 komentarzy to będzie w czwartek za tydzień. Jeśli nie to dodam gdy liczba komentarzy pod tym rozdziałem przekroczy 10. Proszę anonimowych o podpisywanie się.


Ps. Nie uważacie, że w opowiadaniu jest za słodko ? Chcecie "dramat" czy coś w tym stylu ?




11 komentarzy:

  1. Aj, jaki krótki rozdział... Fajny, ale krótki.
    Hmm, co do dramatu, to myślę, że mogłabyś napisać coś nieprzesłodzonego.
    Czekam na kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie...dla mnie dramat jest na razie niepotrzebny....uwielbiam gdy jest tak słodko;*
    I nie waż się kończyć i zawieszać tego bloga! Co ja niby wtedy będę czytać? No powiedz, co? To jedno z najlepszych opowiadań w moim zbiorze blogów;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm co do dramatu mogłabyś trochę namieszać bo tak jak stwierdziłaś jest trochę przesłodzone

    Ale tak może być przecież nic się nie stanie jak będzie słodko ;)

    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję się dramatów, no ale pewnie trzbea to wszystko zepsuć. :D

    Nie zawieszja bloga tylko szybko nasepny rozdział dawaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dramat ok ale szczęśliwe zakończenie musi być :) Bloga nie zawieszaj bo będę załamana :P
    P.S Świetne opowiadanie!

    OdpowiedzUsuń
  6. ŻADNEGO DRAMATU! No może jedynie wypadek samochodowy, ale ona czy tam on MA PRZEŻYĆ!
    A co do rozdziału to fajny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział super, ale trochge kródki.
    A co do bloga to nie zawieszaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział świetny. wgl super piszesz . ;)
    i błagam, nie zawieszaj blooga ! *.*
    `Natalia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, każdy dramat dodaje pikanterii opowiadaniu, sprawia, że czytelnik bardziej chce, żeby wszystko było w porządku, bardziej go to zaciekawia, bo przecież nie zawsze jest słodko, prawda? Nie przejmuj się, że mało ludzi komentuje. Trudno namówić kogoś do komentowania. Pozdrawiam i życzę weny.
    Zapraszam także do siebie: http://is-breathing-for-this-moment.blogspot.com/ . : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam twoje opowiadanie nie zawieszaj !!!! Dramacik hmmm to twoja decyzja ale jak już chcesz dać to taki mały nie taki poważny :D
    Czekam na kolejny rozdział :*****

    OdpowiedzUsuń
  11. TWOJE OPOWIADANIE JEST ZAJEBISTE A TY CHCESZ ZAWIESIĆ ?!
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział <3

    .Ama.

    OdpowiedzUsuń